Moja ogrodowa ignorancja wcale was nie odstraszyła a wynurzenia na temat robali wzbudziły spory odzew, bo wiele osób ma podobne odczucia. Niestety żeby pozbyć się fobii trzeba się oswoić z jej przedmiotem czytaj: doprowadzić do bliskich spotkań z robalami takimi oko w oko i bez ściemy. Wszak jedyną osobą, którą możemy zmienić jesteśmy my sami, ale łatwiej za każdym razem wzywać na ratunek pierwiastek męski niż podjąć walkę z tym najtrudniejszym przeciwnikiem, czyli właśnie sobą.
Na pocieszenie dodam, że istnieje ponad siedemset sklasyfikowanych fobii a insektofobia jest typowo babska i cierpi na nią większość kobiet. Żeby jednak parytety zostały zachowane powiem, że prawie każdy posiada jakieś lęki i wybrałam kilka specyficznych.
Lewofobia - strach przed rzeczami leżącymi po lewej stronie ciała.
Optofobia - strach przed otwieraniem oczu u innych.
Geniofobia - strach przed podbródkiem, drugą brodą.
Barofobia - strach przed grawitacją (pewnie dla tych mocno stąpających po ziemi).
Chrometofobia - strach przed pieniędzmi.
Idemofobia - strach u kobiet, że przyjdzie się na imprezę w tej samej sukni, co inna kobieta(a fuj).
Kserofobia - strach przed uschnięciem.
Defekaloesiofobia - strach przed bolesnymi ruchami jelit (a któż by się nie bał bolesnych ruchów jelit?).
Rimpawofobia - strach przed staniem na pękniętych płytach chodnikowych.
Seskipedalofobia - strach przed długimi słowami.
Colligafobia - strach przed pakowaniem się (jeśli w kłopoty to normalne).
Uksorfobia - strach przed własną żoną oraz fobia koronna moim zdaniem tak na wszelki wypadek gdyby cokolwiek zostało pominięte– panofobia, czyli- strach przed wszystkim.
Lista jest nieustająco uzupełniana tym bardziej, że powstają nowe fobie związane z nowoczesną technologią i zmieniającym się światem np.:
Chiclefobia - strach przed gumą do żucia.
Olofobia - lęk przed realizacją projektów unijnych oraz przed kobietami o imieniu Ola.
Primaforifobia - lęk przed wychodzeniem z pracy, jako pierwszy.
Obselitofobia - przeświadczenie, że jest się gorszym, bo wszyscy dookoła mają lepsze telefony komórkowe.
Pewnie mogłybyśmy dopisać w tym gronie jeszcze jedną - decofobię, czyli strach, że kiedyś zdekupażuje się wszystko w okolicy i nie zostanie nic do roboty no i bezpieczniej jest pląsać po nieuszkodzonych płytach chodnikowych. Tu skończę znęcanie się nad Wami tymi wyimaginowanymi strachami, bo fobie to przecież zupełnie nieuzasadnione lęki a jeśli komuś mało to odsyłam na stronę www.mojafobia.pl
Mimo, że pani bąknęła pod nosem nazwę tego czegoś, co jest na zdjęciu powyżej to tak ugrzęzłam we własnych myślach, że nie zapamiętałam, ale pewnie mnie uświadomicie. Praca była bardzo prosta, bo różyczki zrobiły dziewięćdziesiąt procent efektu.
Urządzenie będzie dobre na przetrzymywanie rzeczy, które potrzebują dobrej wentylacji a mężowi skojarzyło się z........urną. Urna z widokiem na świat to całkiem ciekawa perspektywa jednak trzeba uważać na przeciągi. Ostrzegałam, że to będzie popaprany post.
Dawno nie było kartek, więc powstały dwie a róże na nich to moja robota i póki, co wychodzą mi w takich właśnie nieco końskich gabarytach, ale będę się doskonalić.
Zachciało mi się miksowania zdjęć, więc zabawiłam się w takie nakładki zdjęciowe.
Natomiast te jasne, słodkie piórka znalazłam na własnym podwórku i tylko mam nadzieję, że Maryśka nie maczała w tym swoich morderczych pazurów, ale są naturalną zmianą barw przy przechodzeniu ptaszka w dorosłego osobnika.
Jeszcze lupa. Wkurzało mnie jak błyskała po oczach tym swoim surrealistycznym, wypielęgnowanym niklem, więc ją scraclowałam i od razu mi lepiej.
I jeszcze chwila na lobbing, bo zostałam poproszona o zamieszczenie informacji o nowym bardzo ciekawym projekcie, który nazywa się Kenis. Kenis to platforma edukacyjna z bazą materiałów wideo i kursami. Będzie miejscem treningu umysłu przy wykorzystaniu nowoczesnych rozwiązań technologicznych dostępna za darmo z podziałem na dzieci, młodzież uczącą się oraz całą resztą żądną wiedzy i sama czekam z ciekawością. Nie ma, co więcej strzępić klawiatury wszystko pod adresem - Kenis.pl.
Jeśli.....
Jeśli wsysać cie będzie wir czarnej wody
chwytaj się gwiazd, chwytaj się słońca.
Jeśli nie utrzymasz się na powierzchni
ich blask
w zaciśniętych pięściach zabierzesz na dno.
Jeśli.....
Jeśli wsysać cie będzie wir czarnej wody
chwytaj się gwiazd, chwytaj się słońca.
Jeśli nie utrzymasz się na powierzchni
ich blask
w zaciśniętych pięściach zabierzesz na dno.