Zielony, sielski, letni post
Minęły już dwa lata, od kiedy udało nam się uciec z bloku na wieś i mimo, że integracja nastąpiła błyskawicznie i nie przewidujemy powrotu do przeszłości to odkryliśmy, że posiadanie domu z odrobiną...
View ArticleJeszcze raz o robalach, fobiach i innych dziwnych rzeczach, czyli taki trochę...
Moja ogrodowa ignorancja wcale was nie odstraszyła a wynurzenia na temat robali wzbudziły spory odzew, bo wiele osób ma podobne odczucia. Niestety żeby pozbyć się fobii trzeba się oswoić z jej...
View ArticleSesja obsesja, czyli jak jeszcze bardziej zamieszać w swoich zwojach
Wiem, wiem możecie być nieco w szoku ze względu na wygląd bloga, ale ostatnio zafascynował mnie pewien program do obróbki zdjęć na tyle, że doszło do wielu zmian również wstecznych i póki mi nie...
View ArticleCzerń, biel i szarość, czyli odrobina klasyki
Dość dawno mnie tu nie było i najpierw długo hulał wiatr by potem opadł kurz, więc czas by ponownie odpalić bloga i pajęczynę z kątów powymiatać. Pewnie się zdziwicie, ale postanowiłam w trosce o...
View ArticleTego jeszcze nie było, czyli szafa paździerzowa zupełnie od nowa
Była sobie szafa..……o nie, nie wcale nie była stara jak świat, bo miała tylko pięć lat (jak widać rymy mnie nieustająco prześladują). Kupiona była tylko na chwilę, bo tania była jak barszcz, ale...
View ArticleKrótki, bieszczadzki reportaż pourlopowy, czyli jak to w tej Chacie Magoda było
Zgodnie z zajawką z poprzedniego postu dziś mały skrót wydarzeń naszego wrześniowego urlopu, który spędziliśmy w Bieszczadach. Zapewne część z Was zna ten dom, to wejście, ten pokój. To oczywiście...
View ArticlePuszki, krzesła no i róże, czyli dylematy i te małe i te duże
Urlop, jak zawsze minął mi jak z bicza strzelił, w październiku jak w czarnej dziurze nie ma nawet śladowej ilości ponadstandardowych świąt, więc trzeba na dobre zejść na ziemię jednak nie ma to jak...
View ArticleJesienni łowcy chwil
Dziś będzie nietypowy post, ponieważ zrobiłam sobie wagary od decoupage i innych technik zdobniczych, bo chciałam zwrócić się do gości z bardzo różnych stron, którzy ostatnio masowo odwiedzają mojego...
View ArticleFotel bujany marzeniami napędzany
Był sobie fotel bujany. Fotel był taki sobie z punktu widzenia osoby lubiącej jasne meble i jasne wnętrza, ale dany w prezencie małżonkowi, więc dość masywny, lakierowany no i ciemny. Do tego skórzany...
View ArticleTak to właśnie z weną bywa, że przychodzi lub odpływa
Przewrotna tegoroczna jesień spowodowała, że zwoje popadły mi w lekki letarg i nawet czekoladowe próby przekupstwa nie dały rady ich odpalić. Dlatego plany, zamiary i strategie podkuliły ogony i udają,...
View ArticleKażdy ma swoje Himalaje
Życie blogowe znowu tu zamarło i to dość nagle jak stado syberyjskich mamutów jeszcze z trawą w pysku, bo po zapaści zwojów przyszła kolej na zapaść ciała, choć jak powszechnie wiadomo kiedy ciało...
View ArticleBudzikom śmierć?
Muszę przyznać, że rumieniłam się po czubki kokard, kiedy czytałam wasze komentarze pod ostatnim wpisem, za które bardzo serdecznie dziękuję aż zaczynam nabierać tremy stąd te ciut przydługie przestoje...
View ArticlePrzebrzmiałe echa i nieśmiałe przebłyski
Niestety budzik mimo nieudolnych prób wypatroszenia i przerobienia go na atrapę zadzwonił bez żadnych skrupułów, a ponieważ Nowy Rok jak przystało na nieopierzonego żółtodzioba nie zdążył pewnie...
View ArticleStyczniowe babskie dywagacje
Jak nam powszechnie wmówiono albo daliśmy sobie wmówić styczeń nie jest miesiącem harców adrenaliny z endorfinami, jeśli już jest to raczej chocholi taniec tej pary, ponieważ mamy w nim i niesłusznie...
View ArticleNie miała baba kłopotu
to wzięła udział w konkursie na blog roku, i nie pytajcie, czemu to zrobiła, bo nie wie. Może powoli się wypalam i uznałam, że przewentyluję swoje zwoje, zawieszę na kołku obawy oraz nudną skromność i...
View ArticleTaki trochę widmo-post
To nieplanowany post taki można powiedzieć na upartego, ponieważ chciałam przypomnieć o trwającym konkursie na blog roku 2014, w którym nie mam żadnych szans. Natomiast na początku planowałam się...
View ArticleSetka mi stuknęła!
No i stało się. Już po czterech trzech latach prowadzenia bloga dochrapałam się stu postów a tak niewiele brakowało bym przeoczyła tę jakże doniosłą uroczystość, czyli znowu jest okazja by poużywać...
View ArticleW krainie wiecznych przeróbek
Wiosna jak zwykle na wiosnę bawi się z nami w chowanego, więc sezon kawowy na naszym tarasie metr na metr mimo uroczystej inauguracji został zawieszony, ale moje dylematy pobudziły się na całego, czyli...
View ArticleZłote wariacje
Decoupagowy świat już dawno wkroczył w złotą erę a ja słysząc o pastach pozłotniczych, mikstionach czy szlagmetalach nie byłam pewna czy nie jest to przypadkiem przepis na wytworniejszą wersję koktajlu...
View ArticleOrient po mojemu
Zwolenniczki bielenia, shabby shic’u i monochromatyki niech lepiej założą dziś ciemne okulary by nieco zamortyzować kolory, bo oto poszłam za złotym ciosem i wykończyłam pudełko, które zaczęłam tuż na...
View Article